Pewien czas temu kupiłem zapasowe gogle FPV, głównie pod kątem osób postronnych, które chciałyby popatrzeć, jak to właściwie działa. Próbowałem tymczasowo oddawać swoje Fatsharki, ale jakoś nie jestem w stanie efektywnie latać na zewnętrznym ekranie, a z drugiej strony ci, którzy chcą poznać latanie FPV lepiej doświadczą go właśnie w goglach, które izolują nasz wzrok od otoczenia i pozwalają się skupić wyłącznie na obrazie z kamery. Zapasowy zestaw oczywiście nie mógł być drogi, ponieważ jego wykorzystanie było mocno ograniczone. Nie chciałem też nic ciężkiego, ponieważ targanie dodatkowego obciążenia wyłącznie na potrzeby pokazowe wydawało mi się przesadą. I tak właśnie w promocji na Banggood kupiłem gogle VR006. Ich podstawowa wada to fatalna bateria, która pozwala na około 40-45 minut pracy. Nie mają też DVR, ale trudno oczekiwać, żeby było ono dostępne w tak tanim produkcie. Na szczęście obie rzeczy można niskim kosztem zmienić, więc rychło zabrałem się do pracy!
Lista zakupów
- Gogle VR006
- Bateria 1000mAh, 3.7V (1S) ze złączem PH 2.0
- Eachine ProDVR
- Przejściówka Molex Picoblade 1.25mm na PH 2.0, lub przewód zakończony gniazdem 1.25mm - musimy zlutować sami.
Rozkładamy gogle
Demontaż sprzętu od Eachine nie jest specjalnie trudny. Zaczynamy od odkręcenia anten oraz pierścieni, które znajdują się na gwincie. Całość da się w zasadzie odkręcić ręką, jak nie to dowolne obcęgi pozwolą wykonać pierwszy obrót. Byle nie ściskać za mocno i nie podrapać obudowy.
Następnie musimy wykręcić 4 śrubki, które trzymają obie połówki obudowy. Wypada to tego użyć długiego śrubokręta krzyżowego, ponieważ znajdują się one dość głęboko i nie każdym narzędziem udaje się do nich dojść.
Następnie możemy otworzyć gogle pamiętając o tym, aby nie szarpać obu połówek, ponieważ są one wciąż połączone ze sobą gąbką.
Całą elektronikę da się wyciągnąć z obudowy i nie jest to specjalnie trudne, a umożliwi nam dalszą pracę. Musimy zacząć od baterii. Została ona wklejona taśmą dwustronną, a następnie dociśnięta klockiem wykonanym z pianki, aby się nie przemieszczała. Tanie i proste, ale działa.
Po odłączeniu i wyjęciu baterii możemy przyjrzeć się reszcie elektroniki. Pośrodku znajduje się soczewka fresnela, przez którą patrzymy na wyświetlacz. Jej nie musimy ruszać.
Po lewej stronie widzimy niewielką płytkę, na której są 4 przyciski do sterowania goglami.
W przedniej części znajduje się serce gogli, czyli wyświetlacz, który został podłączony do głównej płyty za pomocą taśmy. To najbardziej kruchy element, dlatego będziemy musieli na niego uważać.
Zacznijmy od wyjęcia przycisków. Mają one z wierzchu maskownicę, którą możemy od razu zdjąć. Cały moduł po prostu się wysuwa - nic go nie trzyma, poza plastikową prowadnicą, w którą był włożony.
Wyświetlacz oraz główna płyta trzymały się wyłącznie na pierścieniach od złącz antenowych, które wykręciliśmy na początku. Oba elementy zostały włożone w plastikowe wycięcia i możemy spokojnie je wysunąć. Przy tym demontażu powinniśmy zwrócić uwagę na to, aby oba elementy - wyświetlacz i płytę wysuwać jednocześnie, ponieważ zbyt mocne wygięcie taśmy może spowodować, że pęknie. Najlepiej złapać płytę, wyświetlacz i spokojnie je wysuwać patrząc, czy znajdują się mniej więcej na równym poziomie.
Po demontażu elektroniki, możemy rozłożyć ją na biurku i zabrać się za przerabianie. Zaczniemy od wymiany pakietu Li-Po na pojemniejszy, a więc pozwalający goglom pracować dłużej niż 45 minut.
Wymieniamy pakiet Li-Po
Zacznijmy od wymiany pakietu zasilającego. Użycie większej baterii przedłuży czas pracy urządzenia, ale niestety nie zmieści się ona w obudowie - cóż, coś za coś. Podstawowy problem to niekompatybilność złącz. Płytka od VR006 ma złącze zasilające Molex Picoblade 1.25mm, zaś bateria - JST PH 2.0mm. Wylutowywanie gniazda to niezbyt mądry pomysł - lepiej dorobić przejściówkę. Jeżeli macie w domu gotowe przewody np. takie to macie o połowę mniej roboty. Wystarczy zlutować ze sobą oba złącza i podpiąć baterię. Ja akurat takowych nie miałem [skończyły się :( ], ale znalazłem obie końcówki JST-RCY - męską i żeńską. Oznaczało to wymianę złącza zasilania samej baterii oraz zrobienie przejściówki.
Dolutowanie innego złącza zasilającego nie jest specjalnie trudne, ale należy pamiętać, że mamy jednak do czynienia z pakietem LiPo. Podstawowa rzecz to nie doprowadzić do zwarcia '+' i '-'. Dlatego właśnie nienajlepszym pomysłem jest przecinanie obu przewodów na raz, chyba że zaizolujemy je taśmą na czas lutowania. Najlepiej, moim zdaniem, jest zacząć od przecięcia wyłącznie jednego przewodu i przylutowanie na jego miejsce tego z nowego złącza. Zawsze takie lutowanie zabezpieczamy folią termokurczliwą. Po wymianie jednego przewodu - np. czerwony już jest połączony z nowym złączem JST-RCY, a czarny jeszcze jest we wtyczce JST PH2.0. Wtedy tniemy drugi przewod i także lutujemy w ten sam sposób. Z uwagi na to, że są to jednak kable od baterii, każdy z nich osobno włożyłem w termokurczkę, a oba przewody razem również umieściłem w jednej większej. Należy pamiętać, aby połączenia między przewodami były gładkie (nie miały ostrych krawędzi od cyny), ponieważ mogą one przeciąć izolację z termokurczki i doprowadzić do zwarcia. Należy więc poświęcić niezwykle dużo uwagi temu elementowi i lutować przewody do skutku, aż cyna utworzy łagodną, okrągłą kroplę łączącą obie końcówki.
Drugim krokiem było zrobienie przejściówki, która pozwoli podłączyć baterię do samych gogli. W tym celu użyłem męskiego JST-RCY (strona pakietu Li-Po), oraz żeńskiego Molex Picoblade 1.25mm po stronie gogli.
Po polutowaniu wszystkiego i sprawdzeniu, że czerwone podłączyliśmy do czerwonego, a czarne do czarnego, możemy podłączyć nowy pakiet do gogli. Potem wystarczy przytrzymać przycisk włącznika na panelu, który wyciągnęliśmy wraz z resztą elektroniki.
Montaż DVR
DVR to skrót od Digital Video Recorder, czyli dosłownie cyfrowej nagrywarki obrazu. Moduł, przez który przepuszczamy wchodzący z odbiornika sygnał, zapisuje obraz na karcie SD, nim "puści" go dalej na wyświetlacz. Oznacza to, że DVR znajduje się na torze wideo dokładnie w tym samym miejscu, co OSD w naszych kopterach. To ostatnie znajduje się pomiędzy kamerą (obraz), a nadajnikiem (transmisja sygnału), zaś DVR jest niejako analogicznie po drugiej stronie, czyli pomiędzy ekranem (wyświetlającym otrzymany obraz), a odbiornikiem, który przy pomocy anteny zbiera go w postaci sygnału wideo.
Zacznijmy od przyjrzenia się Eachine ProDVR i jego wejściom oraz wyjściom.
Liczba pinów nagrywarki z początku jest trochę przytłaczająca, ale wbrew pozorom nie jest to tak trudne, jak wygląda. Po pierwsze, aby rejestrować to, co widzimy na ekranie, nagrywarka musi otrzymać sygnał wideo oraz dźwięk, jeśli jest wysyłany. Zajmują się tym wejścia: V_IN - Video In dla obrazu oraz A_IN - Audio In dla dźwięku. Są to odpowiednio przewody: żółty i biały. Jeżeli chcemy oglądać obraz wchodzący na nagrywarkę i patrzeć na jej OSD, czyli informacje, które nanosi na wyświetlany obraz takie jak czas nagrywania, dostępność karty SD itd. to musimy jakoś wyprowadzić z niej sygnał wideo do ekranu w goglach. W tym celu użyjemy V_OUT - Video Out, czyli pinu, na którym DVR wystawia obraz już po jego przetworzeniu. Na koniec musimy jeszcze zasilić urządzenie podając mu na wejściu spodziewane napięcie +5V. Reszta to uziemienia. Zarówno sygnał wideo, jak i audio powinny drugim przewodem być podłączone do masy, aby urządzenie miało zawsze punkt odniesienia 0V w stosunku do sygnału, który do niego wchodzi. Stąd tyle razy występujące GND w samej nagrywarce. Teraz pytanie gdzie to podłączyć?
Z uwagi na to, że ktoś już wcześniej wykonał za mnie pracę i sprawdził wyjścia wspomnianego układu odbiorczego, pozostaje mi tylko pokazać co i dokąd musimy dolutować:
Pin odbiornika (liczony od góry) | Oznaczenie przewodu na DVR | Kolor przewodu |
4 | GND (nad +5V) | Czarny |
5 | +5V | Czerwony |
7 | A_IN | Biały |
8 | V_IN | Żółty |
9 | GND (nad V_IN) oraz GND (nad A_IN) | Oba czarne |
Zasilanie dla DVR pobieramy bezpośrednio z tego samego miejsca, z którego dostaje je odbiornik (piny 4 i 5). Z uwagi na to, że musi on jakoś prowadzić sygnał wideo na ekran oraz dźwięk na złącze słuchawkowe - są też i do tego dedykowane pola lutownicze nieco niżej (7 i 8). Wreszcie uziemienie dla sygnału wideo i audio jest w jednym miejscu, więc musimy dolutować tam oba przewody na raz. Wystarczy albo je ze sobą wcześniej skręcić, albo położyć blisko i wziąć nieco więcej cyny.
Kolejnym krokiem jest dołączenie wyjścia wideo DVR do gogli, abyśmy mogli widzieć na ekranie co w danej chwili robi nasza nagrywarka. Gogle mają złącze wideo, do którego można podłączyć sygnał. W ten sposób moglibyśmy na przykład podłączyć DVD do naszych gogli i obejrzeć z płyty film. Potrzebowalibyśmy wyłącznie przejściówki z Cinch na minijack, jaki znajduje się w VR006. No ale my tutaj nie od DVD, tylko o lataniu FPV, także wróćmy do tematu. Jeżeli podłączymy wyjście wideo z DVR do wejścia wideo w goglach, to zmieniając w ustawieniach źródło sygnału z odbiornika na AV_IN - jest taka opcja w menu - będziemy mogli widzieć stan naszej nagrywarki i obraz, który w danej chwili odbierają gogle. Gniazdo wideo znajduje się w górnej części płytki w połowie jej szerokości. Przylutujemy do niego dwa pozostałe przewody z górnej wtyczki od DVR, czyli V_OUT oraz GND.
W pełni podłączone DVR prezentuje się w ten sposób. Dobrze jest zabezpieczyć miejsca, które lutowaliśmy dodatkowo lakierem PVB60, albo żywicą epoksydową, aby przewody zmęczeniowo się nie urwały, ani nie zetknęły z innym elementem płytki, gdyby do tego powyższego miało dojść.
Jeżeli nie przylutowaliśmy na odwrót zasilania, to po ponownym podłączeniu baterii i uruchomieniu gogli powinniśmy zobaczyć, że czerwona dioda na nagrywarce się zapaliła. Oznacza to, że dostaje ona zasilanie.
Korzystając z przycisków sterujących od gogli, możemy wybrać wejście wideo określone jako AV_IN, czyli to, do którego dolutowaliśmy przewody V_OUT i GND od DVR. Jeżeli i tutaj zrobiliśmy wszystko poprawnie, na ekranie powinno się pojawić OSD nagrywarki sygnalizujące czas nagrywania i stan odczytu karty SD.
Składamy sprzęt w całość
Większość osób, które przerabiają te gogle, wycina parę plastikowych elementów z kratki, która znajduje się w przedniej, górnej części gogli. Zapewne miał być to sposób na jakąkolwiek cyrkulację powietrza, ale jest to jednocześnie miejsce, w którym najłatwiej jest wyciąć odpowiedniej wielkości otwory.
Sposób wycięcia kratki pozostawiam każdemu z osobna jako indywidualne zadanie, ponieważ: a) nie jestem specjalistą w tym zakresie; b) każdy ma w domu inne narzędzia. Ja akurat użyłem wkrętarki i cienkiego wiertła, czyli urządzenia, które totalnie nie jest dopasowane, ale wykonało swoją robotę. Plastik jest miękki, więc możecie na upartego wyłamać te elementy i zeszlifować papierem ściernym - też zadziała. Przez otwory z jednej strony przeciągnąłem przewody od DVR.
Z uwagi na to, że większa bateria o pojemności 1000mAh nie zmieści się wewnątrz obudowy, musimy ją również umieścić na zewnątrz. W tym celu wypada zrobić kolejny otwór. Jeśli udało Wam się zamiast JST-RCY użyć złącza JST PH2.0, to być może ten jeden wystarczy. W moim przypadku potrzebny był osobny, w którym chciałem na sztywno zamocować końcówkę zasilania, aby łatwo dało się podłączać i odłączać baterię - w celu jej szybszego ładowania oczywiście.
Ostatnim wreszcie krokiem było włożenie elektroniki z powrotem na miejsce. Najbardziej oczywiście trzeba uważać na płytkę i wyświetlacz, ponieważ ponownie musimy ułożyć taśmę, która je łączy, aby zmieściła się w obudowie, a przy okazji jej nie złamać. Podobnie robimy z przyciskami i plastikową maskownicą.
Po zamknięciu obudowy pozostaje nam jeszcze podłączenie i umieszczenie wszystkich nowych elementów na swoich miejscach. Zacznijmy od DVR. Dość wygodnie jest przykleić je na wierzchu gogli, aby w miarę łatwo dało się dojść do przycisków do jego obsługi.
Musimy też przyczepić jakoś większą baterię na zewnątrz gogli. Ja wybrałem miejsce z boku, niedaleko przycisków. Zarówno do pakietu jak i ścianki gogli przykleiłem rzepy.
Ostatnim krokiem było zamocowanie wtyczki JST wewnątrz gogli, aby nie ruszała się podczas podłączania i odłączania pakietu. Użyłem kleju na gorąco. Może niezbyt estetycznie, ale skutecznie i to się liczy. Gniazdo dzięki temu nie wpadnie do środka, nie ma też naprężeń na przewodach. Aby nie szarpać za kabelki od DVR, je również potraktowałem klejem. Tym sposobem mogę zdemontować moduł od Eachine, a wyciągając wtyczki nie będę szarpał za kable i miejsce, gdzie były przylutowane.
Skończone gogle prezentują się następująco:
I to tyle, jeśli chodzi o przeróbkę! Uważam, że niewielkim wysiłkiem udało nam się stworzyć wspólnie gogle z DVR i baterią na dobre 2 godziny pracy za około 250 zł za całość. Oczywiście jest to tani zestaw, ale naprawdę jak na początek zabawy całkowicie wystarczy. Co więcej, możemy nagrywać nasze postępy i łatwo pochwalić się nimi w sieci - opcja, której ja dopóki nie kupiłem Fatsharków - nie miałem. DVR też bardzo pomaga, gdy kopter spadnie, ale nie wiemy dokładnie gdzie. Możemy wtedy odtworzyć nagranie (nie zdejmując gogli) i odtworzyć trasę lotu do momentu upadku. Może to bardzo pomóc przy ustalaniu, gdzie znajduje się nasz sprzęt. No i wreszcie taka przeróbka jest bardzo dobrym treningiem lutowania. Pady są duże, trudno coś przegrzać, a można naprawdę mieć satysfakcję z samodzielnego poprawienia fabrycznego sprzętu! :)
Udanych lotów i do następnego wpisu!