Kupujemy quadrocopter - lipiec 2015

Kupujemy quadrocopter - lipiec 2015

Widzę, że artykuł o kupowaniu pierwszego quadrocoptera cieszy się zupełnie niesłabnącym zainteresowaniem, więc postanowiłem go trochę odświeżyć. Pojawiło się od tego czasu sporo nowych modeli, wraz z ciekawymi rozwiązaniami technicznymi, których wcześniej nie było. Jeżeli jeszcze nie czytałeś/czytałaś tego artykułu to polecam się także z nim zapoznać, ponieważ tutaj skupiam się tylko na dwóch rzeczach - bieżących modelach, które warto kupić oraz na "bajerach", które niedawno stały się standardem wśród quadrocopterów z niższej półki.

Nowe rozwiązania

Headless mode

Cheerson CX-10A z Headless mode - Banggood
Cheerson CX-10A (źródło: Banggood - http://img.banggood.com/images/upload/2014/12/SKU18631406.jpg)

Ponieważ stabilizacja 6-osiowa już na nikim nie robi wrażenia, trzeba było pójść o krok dalej i wymyślić kolejny sposób, aby sprzedać nowe modele quadrocopterów. Jednym z pomysłów jest Headless Mode. Wspominałem o nim w jednym z wpisów, więc tylko krótko przypomnę, iż jest to tryb lotu wspomagany magnetometrem, czyli cyfrową wersją kompasu. W teorii, niezależnie od tego, w którą stronę zwrócony jest quadrocopter, wychylenie prawego manipulatora prowadzi go w tym samym kierunku. Jeżeli więc pociągniemy drążek w dół, model będzie się poruszał w naszym kierunku, do przodu - od nas itd. W praktyce rozwiązanie działa tak długo, jak magnetometr nie zacznie "gubić" początkowej kalibracji. U wszystkich recenzentów, łącznie ze mną, problem pojawia się do pół minuty od rozpoczęcia lotu, kiedy to kierunki powoli zaczynają się obracać. Na pewnym etapie tryb ten zaczyna więc przeszkadzać, bo sterowanie nijak ma się do tego, w którą stronę leci quadrocopter. Dodatkowo Headless mode może i na początku upraszcza zabawę z modelem, ale w zamian nie pozwala nabrać odpowiednich odruchów i sterować intuicyjnie, niezależnie od tego, w którą stronę obrócony jest pojazd. Jednym słowem - nie warto.

Fly back

1426813597326-P-2206587
HonTai F803 z Headless Mode i Fly Back (źródło: http://gloimg.gearbest.com/gb/2015/201503/source-img/1426813597326-P-2206587.jpg)

W naturalnym połączeniu z Headless mode pojawia się coś reklamowane jako "Fly back". Jest to tryb powrotu do właściciela - swoisty przycisk "paniki", gdy model odlatuje za daleko. Ma tylko jedną, drobną wadę - nie działa. Dlaczego ? Otóż, jak już mówiłem, w trybie headless pociągnięcie prawego manipulatora w dół powoduje powrót w naszą stronę. Jak myślicie - co robi "Fly back" ? Dokładnie to samo. Tyle tylko, że zamiast od razu zareagować, przycisk trzeba przytrzymać np. przez 2-3 sekundy. W tym momencie quadrocopter zaczyna powoli lecieć w tył. To ostatnie stwierdzenie jest ważne, ponieważ "w tył" jest zależne od tego, co podaje magnetometr. A ten, jak pisałem wcześniej ulega dość szybkiemu rozkalibrowaniu. Ponieważ "Fly back" ufa w 100% wskazaniom tego sensora, ponieważ nie jest w stanie inaczej ocenić lokalizacji sterującego, może się zdarzyć, że zamiast do nas, model poleci jeszcze dalej. Kolejny technologiczny bubel, który należy omijać szerokim łukiem. Lepiej po prostu nauczyć się sterowania według tradycyjnej metody.

FPV 2.4 GHz (np. na smartfonie)

SKU220422_1
Syma X5SW (źródło: Banggood - http://img.banggood.com/images/upload/2015/05/SKU220422_1.jpg)

Następny trend to modele z wbudowanym Wi-Fi, które służy do sterowania lub FPV (First Person View). W obu przypadkach pomysł jest co najmniej dyskusyjny. Zasięg sygnału 2.4 GHz płynącego ze smartfona lub tabletu jest przeważnie dużo niższy, niż nawet w "zabawkowych" aparaturach. Oznacza to, że mając do wyboru sterowanie Cheersonem CX-10 przy pomocy smartfona lub jego maleńkiej aparatury - bez wahania wziąłbym tą drugą. Niestety moc anteny nadawczej w kieszonkowej elektronice w połączeniu z jej dookólnością zupełnie nie sprawdza się przy sterowaniu modelami RC. No chyba, że chcemy latać po własnym pokoju - wtedy powinno się udać.
Jak ma się sprawa w przypadku FPV ? Podobnie. Wysyłanie obrazu widzianego przez kamerę z quadrocoptera do naszego smartfona brzmi naprawdę atrakcyjnie, tyle że na drodze stają dwa problemy. Po pierwsze - wspomniany już zasięg nadajnika w quadrocopterze, który przy jego małej baterii musi naprawdę uważać z miliwatami, bo czas lotu mógłby się nadzwyczaj mocno skrócić. To sprawia, że lot na wysokość paru pięter kończy się utratą sygnału. Tutaj właśnie pojawia się następny problem. Transmisja obrazu do smartfona/tabletu odbywa się drogą cyfrową. Oznacza to, że gdy tylko pojawi się pogorszenie jakości sygnału, zaczynamy "gubić klatki", co objawia się "zamarzaniem obrazu". Przy pomocy takiego zestawu FPV nie da się sterować modelem na podstawie obrazu z kamery, ponieważ jest on zbyt mało pewny i płynny, aby dało się odpowiednio szybko reagować. Czy muszę jeszcze wspominać, że sygnał sterujący jest wysyłany w tym samym paśmie, co obraz wideo, czyli 2.4 GHz ? Nawet jeśli wędruje on innym kanałem, podatność na zakłócenia jest większa niż w przypadku modelarskich rozwiązań z częstotliwością 5.8 GHz, 1.2 GHz lub 0.9 GHz. Te ostatnie zawsze wykorzystują transmisję analogową, która ma ogromną przewagę nad cyfrową. Tam gdzie sygnał się pogarsza, na ekranie widzimy charakterystyczne "śnieżenie", czy też utratę koloru. W przypadku transmisji cyfrowej w tych samych warunkach mielibyśmy co najwyżej obraz poklatkowy, jeśli w ogóle. Oznaczałoby to murowane "przyziemienie", chyba że zdążylibyśmy zrzucić gogle i sterować dalej tradycyjnie.
Podgląd obrazu poprzez Wi-Fi ma więc sens jedynie w przypadku quadrocopterów z kamerą, których używamy do nagrywania filmów z lotu. Tam i tak latamy w zasięgu wzroku, a podgląd obrazu pozwala nam lepiej wykadrować to co usiłujemy nagrać.

FPV 5.8 GHz

SKU218144.001
JJRC V686K - (źródło: Banggood - http://img.banggood.com/images/upload/2015/04/SKU218144.001.jpg)

Tutaj warto jeszcze wspomnieć, że na rynku pojawiły się już modele z FPV na częstotliwości 5.8 GHz. Jeżeli ktoś bardzo pragnie kupić gotowy model z podglądem obrazu w trakcie lotu, to z pewnością te są warte zainteresowania. Warto tutaj powiedzieć, że flagowym przykładem takiego modelu jest Hubsan H107D, który mimo paru lat obecności na rynku wciąż trzyma się mocno. Nie licząc niskiego zasięgu obrazu z kamery, naprawdę można nim sterować patrząc wyłącznie na wyświetlacz.

Inverted flight - lot odwrócony

1426033673697-P-2260826
Top Selling X6 - FY319 (źródło: GearBest - http://gloimg.gearbest.com/gb/2015/201503/source-img/1426033673697-P-2260826.jpg)

Dalej pojawia się magiczne sformułowania - 3D flight, Inverted flight, 3D Flip. Zaraz do tego dojdziemy. Otóż jednym z pierwszych quadrocopterów z odwróconymi śmigłami i silnikami (skierowanymi w dół) był pokazany powyżej FY319. Nie wiem na ile nietypowa budowa przełożyła się na wyniki sprzedaży, ale inni producenci rzadko powielają ten pomysł. W zamian zauważono, że oprócz wykonywania typowych flipów (beczek, przewrotów), można odwrócić quadrocopter "do góry nogami" i błyskawicznie zmienić kierunek pracy silników. Tak właśnie uzyskano lot odwrócony.

SKU208928-35
Eachine X4 3D - Odwrócony lot (źródło: Banggood - http://img.banggood.com/images/upload/2015/02/SKU208928-35.JPG)

Wygląda to faktycznie ciekawie i jest niewątpliwym powiewem świeżości wśród znanych nam już modeli. Akcelerometr potrafi też wykryć, że model jest odwrócony, więc możemy położyć model w ten sposób i również wystartować. Należy przy tym zauważyć, że lot "do góry nogami" powoduje, że kierunki (lot lewo - prawo i obrót) są również zamienione, więc stanowczo odradzam zabieranie się za to quadrocopterowym nowicjuszom. Funkcja ta wygląda całkiem ciekawie i zapewne znajdzie grono swoich zwolenników, szczególnie wśród tych, którzy lubią popisywać się umiejętnością manewrowania swoim latającym pojazdem.

Idziemy na zakupy !

Ciągle zmieniająca się oferta quadrocopterów powoduje, że trudno nadążyć za nowościami, więc wymieniam modele, które aktualnie są godne zainteresowania. Nie wszystkie z nich posiadam, ale śledzę na bieżąco opinie w sieci wraz z nagraniami z testów i ręczę, że nie są to pieniądze wyrzucone w błoto.
Większość linków to odnośniki do zagranicznych stron, bo na Allegro, czy OLX często szkoda nawet zaglądać. Przede wszystkim nawet w serwisach aukcyjnych ceny są zaporowe, nie mówiąc już o sklepach stacjonarnych. Zachęcałem i będę zachęcał do ściągania modeli bezpośrednio z Azji, ponieważ dostajemy je znacznie taniej, a rzetelność sprzedawców jest bez zarzutu.

Bayangtoys X6

1427218895167-P-2487174
Bayangtoys X7 - źródło: http://gloimg.gearbest.com/gb/2015/201503/source-img/1427218895167-P-2487174.jpg

Śmiało można nazwać ten mały quadrocopter petardą sezonu ! Bardzo dobre recenzje okazały się całkiem zasłużone. Również go kupiłem, sprawdziłem i teraz polecam. Przede wszystkim jest on bardzo lekki, ale przy tym żwawy. Ma te same śmigła co Blade Nano QX, ale dopiero w połączeniu z mocnymi silniczkami pokazuje na co je stać. Do wyboru 3 prędkości lotu. Dołączona aparatura przypomina tą od Hubsana, ale jest odpowiednio mniejsza i dokładniejsza, czym zapewnia bajecznie wręcz przyjemne sterowanie. Za około 75 zł dostajemy naprawdę fajną zabawkę !

Kup: GearBest - BayangToys X7 (75 zł)

Syma X11

1415845181863-P-2180123
Syma X11 - źródło: http://gloimg.gearbest.com/gb/2014/201411/goods-img/1415845181863-P-2180123.jpg

Mimo iż na rynku już pojawiła się Syma X13, która jest młodszą siostrą X11, to warto pochylić się jednak nad tym modelem. Quadrocopter, który ma rozmiary Hubsana został wyposażony w miniaturową przekładnię pomiędzy silnikiem, a śmigłem. Był to strzał w dziesiątkę. Wytrzymałe i wolniej kręcące się śmigła zapewniają od 7 do nawet 12 minut lotu. Ten ostatni czas uzyskamy poprzez zastosowanie 500 mAh baterii do Hubsana H107C. Syma X13 ma nieco lepsze niż zwykle yaw rate, co jak wiemy od zawsze było bolączką tego producenta, ale w zamian nie da się włożyć do niej większej baterii, dlatego też jeszcze raz polecam rozważyć. Kontroler standardowy typu pad od XBoxa, który znamy z wielu innych modeli Symy. Dostępna także opcja z kamerą, którą X11 spokojnie dźwignie.

Kup: Syma X11 - GearBest.com (ok. 110 zł)

JJRC 1000A

SKU13923501
JJRC 1000A - źródło: http://img.banggood.com/images/upload/2014/09/SKU13923501.jpg

JJRC produkuje lepsze i gorsze modele. Ten wyraźnie należy do tych pierwszych. Zgrabnie wyglądający, tani i przede wszystkim wyjątkowo dynamiczny. Tak krótko można streścić ten quadrocopter. Jest też sporo możliwości uczynienia go prawdziwą rakietą w szczególności poprzez wymianę oryginalnych śmigieł np. na te od Hubsana H107. Quadrocopter jest zgodny z protokołem v2x2, czyli w zasadzie większością aparatur od modeli WLToys ale nie tylko. Jeżeli takową posiadacie to możecie kupić wersję BNF (bez aparatury) za jakieś 50-60 zł. Warto !

Kup: Banggood.com (112 zł), Gearbest.com (95 zł)

JJRC H16 YiZhan Tarantula X6

SKU199683_2
YiZhan Tarantula X6 (źródło: http://img.banggood.com/images/upload/2015/01/SKU199683/SKU199683_2.jpg)

Chyba największy z quadrocopterów w tym zestawieniu. Model ten jest przy tym bardzo zwrotny i ma spory udźwig. Można mu podczepić Mobiusa albo GoPro i wciąż będzie przy tym sterowny. Bez obciążenia możemy spodziewać się około 10 minut lotu. Na Banggood i Gearbest wciąż dostępne są wszystkie części zamienne. Wadą z pewnością jest niska żywotność silników szczotkowych, które w nim zastosowano, więc warto zawczasu kupić zapasowe (komplet 4 kosztuje ok. 40 zł na GearBest.com). Cena quadrocoptera na Banggood / GearBest to jakieś 250 zł. Wersja z kamerą będzie około 100 zł droższa.

Kup:Banggood - bez kamery (248 zł), Banggood - z kamerą (342 zł), Gearbest - bez kamery (207 zł)

Overmax X-Bee Drone 3.1

x-beedrone3101_OPIS
Overmax x-bee drone 3.1 (źródło: http://www.overmax.eu/wp-content/uploads/2015/05/x-beedrone3101_OPIS.png)

Niedawno udostępniony mi do testów. Lata dużo sprawniej niż Syma X5C i jest bardziej odporny na wiatr. Nieco mniejsze rozmiary nadrabia większą mocą silników, która powoduje, że 2MP kamerka (taka sama jak w X5C) nie robi na nim wrażenia. Czas lotu wynosi około 9 minut. W zestawie otrzymamy aż 3 (!) baterie, dwie ładowarki USB i dwa komplety zapasowych śmigieł. Za cenę około 330 zł naprawdę warto go rozważyć.

Kup: Sklep Overmania (330 zł) a także w sklepach stacjonarnych wg. strony: http://www.overmax.eu/gdzie-kupic/

WLToys V686G FPV Headless

1421348322025-P-2363919
WLToys V686G FPV (źródło: http://gloimg.gearbest.com/gb/2015/201501/source-img/1421348322025-P-2363919.jpg)

WLToys tworzy quadrocoptery o przewidywalnej jakości. Ten jest ciekawy, ponieważ za ok. 400 zł otrzymujemy pełen zestaw, łącznie ze sprzętem do FPV 5.8 GHz. Do quadrocoptera podczepiona jest kamera 2 MP, która przy okazji wysyła obraz do odbiornika doczepianego do aparatury. Wyświetlacz pokazuje nam podgląd na żywo tego co widzi kamera. Ze względu na analogową transmisję, ten model świetnie nadaje się, żeby zdobywać szlify w lataniu wyłącznie na podglądzie (czyli właśnie FPV), ale jeśli zdecydujemy się na nagrywanie w locie, to możemy po prostu przy jego pomocy kadrować obraz. Nie jest to najszybszy z quadrocopterów w zestawieniu, ale jednocześnie jedyny z pełnym osprzętem FPV. Jak za komplet, który otrzymujemy - cena jest dość przystępna.

Kup: WLToys V686G - Banggood.com (406 zł), WLToys V686G - GearBest.com (362 zł)
Model występuje także jako JJRC V686 - wygląda, że są to dokładnie to samo, co WLToys: JJRC V686 5.8 GHz FPV - Banggood.com (413 zł)

Podsumowanie

Wraz z postępującą miniaturyzacją i spadkiem cen poszczególnych komponentów możemy się spodziewać, że coraz większej liczby "bajerów" w quadrocopterach nawet z niższej półki. Producenci nadal będą się prześcigać w tym, co można w nich umieścić. Jak widać z powyższego artykułu, nie każde rozwiązanie jest doskonałe, ale my jako konsumenci powinniśmy się cieszyć, że powstają coraz ciekawsze rozwiązania, a żeby wejść w świat quadrocopterów nie potrzeba już mieć ogromnego budżetu.

Udanych lotów !